
Trening nóg i pośladków to praca największych grup mięśni, a to oznacza setki spalonych kilokalorii podczas pojedynczej sesji oraz ogromny zastrzyk testosteronu i hormonu wzrostu. A reszta ciała rzeźbi się praktycznie sama, przy okazji zamieniając Cię w maszynę do wygrywania w każdym sporcie. To co, leg day is the best…